Od kilkuset lat państwa, które nie potrafiły obronić swojej niezależności stawały się koloniami zależnymi od metropolii. Kolonie podporządkowywano różnymi metodami, ale skutek zawsze jest ten sam.
Kolonia była i jest źródłem daniny we wszelkiej postaci.
Metropolia była i jest beneficjentem.
I któż to podporządkował sobie państwo polskie i zniewolił Polaków?
Ano rzekomo w 966 roku Polska została podporządkowana Watykanowi, który wbrew wszelkim przykazaniom jakie głosił i głosi, grabił i grabi ten kraj i zamieszkującą tu ludność otumaniając ją wszelkimi metodami i mamiąc obietnicami według wszelkiego prawdopodobieństwa bez pokrycia i opowiadając bajki, które wymyślił na użytek „maluczkich”. Rzekomo bo zgodnie z tym co opisano w Nowym Testamencie chrześcijaństwo nie mogło powstać 2000 lat temu. Albo wszystko co tam napisano to wymysły.
Jeśli ktoś ma wątpliwości to pozwalam sobie rekomendować prześledzenie procesu „zwrotu” mienia odebranego jeszcze przez władze zaborców i znacjonalizowanego przez władze PRL po II Wojnie Światowej. Przy okazji nie od rzeczy będzie sprawdzić jak ten znacjonalizowany i później „odzyskiwany” majątek trafił w pazury Watykanu.
Posyłano do Watykanu dary i świętopietrze. Watykan pod swoje agendy wyłudzał od kolejnych władców działki, namawiał na finansowanie budowy swoich
świątyń i luksusowych pałaców dla swoich namiestników oraz mniej luksusowych plebanii dla niższego personelu.
Watykan za to na równi i wspólnie z innymi kolonistami nasadzali nam sprawujących tu rządy w ich interesie. Od ludności zbierano na tacę, zapędzano ją do pracy na rzecz kościołów i funkcjonariuszy kościelnych, zbierano dziesięciny etc.
O wymuszanych usługach seksualnych może zmilczę.
W dodatku państwo już jako aparat rządzący musiało świadczyć na rzecz Watykanu chroniąc go, trzymając za twarz miejscową ludność i biorąc udział w różnych watykańskich przedsięwzięciach takich jak awantury ze wschodnim sąsiadem, który był prawosławny i nie dawał na tacę watykańczykom, a który była naszym naturalnym sprzymierzeńce. Broniliśmy na zlecenie Watykanu Austrii przez Turkami.
Podobne usługi w różnym zakresie świadczyła Polska na rzecz innych metropolii.
A co dostawaliśmy w zamian? Watykan mawiał nam „Bóg zapłać”.
Jakoś Bóg, którego rzekomo duchowieństwo katolickie reprezentuje na Ziemi watykańskich długów płacić nie chciał i nie chce. Nawet gwałconym nieletnim jakoś krzywd wynagradzać nie zamierza.
Zatem Polska od momentu wejścia w strefę wpływów Watykanu przestała być państwem niezależnym i już nie reprezentowała swoich interesów. Stała się kolonią.
Ostatnio spisany na kolanie pakt zwany pospolicie „Konkordatem” przedłużył, zwiększył i przypieczętował zależność naszej ojczyzny od kolonizatorów w czarnych kieckach.
Kolejnym zaborcą był wpuszczony tu niebacznie naród wybrany, który od samego początku zapewnił sobie przywileje znacznie przewyższające prawa większości- narodu zamieszkującego te terany. Między innymi zajął się rozpijaniem Polaków zapewniając sobie praktycznie monopol na tą działalność i głoszeniem sobie wygodnych informacji czasami na zlecenie jakichś trzecich sił jeśli im to było wygodne. Wielce interesującym jest wejście w posiadanie majątków przez tą mniejszość bo jakoś niechętnie parała się pracą za to nie stroniła od lichwy przy pomocy której pomnażała swój stan posiadania i grabiła miejscowych ewidentnie nadużywając naszej słowiańskiej gościnności.
Zapewniam was szanowni czytelnicy że warto by przy okazji rozmów na tema zwrotu majątków zająć się sposobem wejścia w posiadanie tych dóbr, o rekompensatę, za które ludek ten z taką determinacją się dopomina wszelkimi metodami.
Zwróćmy uwagę, że kościoły i karczmy były miejscami nabywania i wymiany informacji.
Zarówno w czasach wszystkich powstań jak i wojen napoleońskich przez karczmy właśnie zbierano informacje o ruchach wojsk. Informacji udzielano tym którzy lepiej się odwdzięczali.
Po drodze mieliśmy tu Szwedów, którzy potraktowali Polskę jako źródło wszelkiego rodzaju dóbr materialnych. Kradli i wywozili co się dało. Nie udało im się wykorzystywać Polski do celów politycznych. Za krótko tu się panoszyli.
Był to jedyny przypadek w znanej historii Polaki kiedy nasz okupant z Watykanu stanął po stronie Polaków. Skłonił go do tego fakt, że Szwedzi są protestantami i mieli szczery zamiar położyć łapki na majątku Watykanu zgromadzonym na terenie Polski.
Potem było coraz gorzej. Nastąpił czas rozbiorów.
Do dnia dzisiejszego tak do końca nie wiadomo kto stał za rzuconym przez Francuzów pomysłem podchwyconym przez Fryderyka Wielkiego.
Faktem jest że Rosji, która do tamtej pory nie wpuszczała Żydów, dostał się najgęściej przez nich zamieszkiwany kawałek.
Od tego momentu Polska była eksploatowana i grabiona jak tylko się dało.
Grabiono Polskę i Polaków od wewnątrz i od zewnątrz.
Wywożono dobra materialne, zabierano majątki, nasadzano swoich kolonistów. Po każdym powstaniu wywoływanym bez żadnego przygotowania z Polski wyjeżdżały ogromne ilości zwłaszcza młodych, wykształconych ludzi, którzy zasilali inne społeczeństwa.
Parząc z boku można odnosić wrażenie, że wszystkie „zrywy patriotyczne” miały na celu pozbycie się Polaków z Polski. I tu dodatkowo mamy głoszoną przez agendy Watykanu teorię, że Polacy powinni składać ofiarę krwi czytaj dawać się zabijać w dużej ilości i tylko tym sposobem mogą odzyskać wolność.
Za donoszenie na osoby które brały udział w powstaniach wielu przedstawicieli mniejszości narodowych otrzymywali majątki i tytuły często po tych na których donosili. Przykładem może być niejaki Rufus, który doniósł na swojego dziedzica Dzierżyńskiego i dostał za to jego majątek. Nazwisko sam sobie przyswoił. Niestety pod tym nazwiskiem udając Polaka wsławił się na cały świat, a prawdziwy Dzierżyńskie w grobie na dalekiej Syberii się przewraca.
Kościół katolicki stracił trochę majątku zwłaszcza w zaborze rosyjskim i trochę po II Wojnie Światowej, ale z nawiązką odbił to sobie po 1989 roku. Cały czas Watykan wyciskał swoje i dobrze się układał z każdym z pozostałych naszych współokupantów.
Więcej błogosławił armię, która najechała Polskę w 39 roku.
Gdyby tak wszyscy zaborcy oddali to co stąd wywieźli to na przykład Niemcy nie byli by takim mocarstwem i to Polska by im pomagała. ( Rzeczą niezwykle ciekawą jest fakt, że nikt z „rządu polskiego” głośno tego nie powiedział) A tak głośno krzyczą jak to nam dają. Austria też nie stała i poza częścią Polski kawał Europy ograbiła. I Rosja swoje zabrała.
Ilu ludzi zginęło walcząc w szeregach wojsk zaborców czasami brat przeciwko bratu?
Siła żywa z tubylców to też bonus dla metropolii.
Po wycofaniu się zaborców w 1918 roku przez chwilę Polska nadal pozostawała pod wpływem dwóch swoich kolonistów. Widać to wyraźnie w polityce zagranicznej prowadzonej w 20-leciu międzywojennym. Już na samym wycofaniu z terenów Rosji Radzieckiej korpusu Dowbora-Muśnickiego można było więcej ugrać.
Udało się uniknąć budowy Judeopoloniki na terenach wschodnich Rzeczypospolitej ale wplątaliśmy się w niepotrzebną wojnę ze Związkiem Radzieckim. Zginęło wielu ludzi, ponieśliśmy ciężkie straty materialne, a Lenin był gotów oddać więcej aby uniknąć wojny niż w wyniku zawartego pokoju zyskaliśmy. I kto nas w to wpuścił?
A kto i dlaczego tak po macoszemu potraktował plebiscyt i Powstania Śląskie? Śląsk był uprzemysłowiony i miał spore znaczenie zwłaszcza gospodarcze. No ale jak by zwycięstwo w tym starciu nie dawało nic Watykanowi, który jest mocarstwem ponadpaństwowym jak współczesne kartele przestępcze. Działają te kartele właśnie dokładnie według schematu wypracowanego przez Watykan. Nasadzają sobie wygodne ekipy i pozostawiają rządom państw narodowych obronę swoich interesów przed zbuntowanym ludem na terenie przez nie kontrolowanym.
Kto by nie zwyciężył teren i tak był ich. Inaczej rzecz się miała na wschodzie. Każda pędź ziemi wywalczona przez Polskę zwiększała stan posiadania Watykanu.
Jak tylko zaczęliśmy się zbierać rozpętano II Wojnę Światową.
Kto i po co wyciął ludzkości ten numer? Najpierw warto sprawdzić kto finansował Hitlera i jego partię od początku aż do jego końca. I tu pełne zaskoczenie Watykan i banki amerykańskie, których właścicielami byli….No właśnie kto?
Nie od rzeczy będzie się zastanowić dlaczego do samej śmierci Piłsudskiego Polska nie rozwinęła rodzimego przemysłu zbrojeniowego. Gdyby wojna z Niemcami wybuchła 2-3 lata później jej wynik mógłby być inny.
Do Czechosłowacji weszliśmy razem z Hitlerem ale tylko Hitler uzbroił się w czeskich zakładach po zęby. Dlaczego?
Nadszedł koniec II Wojny i co ? Mieliśmy pod bronią więcej wojska niż Anglia i Francja ale po dwóch stronach. I w konsekwencji nawet za drzwi na konferencję w Poczdamie naszych nie wpuścili. A to jak się rządziliśmy w trakcie wojny to żal patrzeć. I czyja to zasługa?
Polska ostatecznie wpadła w strefę wpływów Związku Radzieckiego pod wodzą Józefa Stalina.
Jak by tak spojrzeć na stare mapy i na kontur strefy wpływów Stalina w Europie po II Wojnie to udało mu się w różnych formach odtworzyć imperium Słowian sprzed oderwania pierwszych plemion.
Historia się powtarza i tak jak niegdyś jako pierwsze oderwano od imperium Słowian plemiona zachodnie i Polskie tak w latach 80 dwudziestego wieku oderwano NRD – tereny dawniej zamieszkiwane przez Słowian zachodnich i Polskę, przy okazji wmawiając nam jaki to sukces odnieśliśmy. Okupanci współcześni działają jak kleszcz. Najpierw sączą substancje znieczulającą, a dopiero potem zaczynają wysysać życiodajne substancje. W 1989 roku po wieloletnich przygotowaniach zrealizowano plan Departamentu Stanu USA, który był ukoronowaniem poprzednich pomysłów różnych polityków.
O złamaniu umów z Teheranu, Jałty i Poczdamu nie wspominajmy bo to nietakt. Jak widać na przykładach poprzednich zjawisk i ostatnio tych na Ukrainie państwa zachodnie nie mają zwyczaju dotrzymywać swoich zobowiązań. No dopóty dzban wodę nosi dopóki się ucho nie urwie pozwól Wasza Miłość że odpowiem tej……pani
Według danych publikowanych na oficjalnych stronach Departamentu Stanu USA wydano na „demokratyzację” Polski kilkadziesiąt milionów dolarów. A to tylko pieniądze z budżetu USA. Kilka razy więcej wydały różne organizacje prywatne, że o CIA nie wspomnę.
Jak by kto był beneficjentem łatwo zauważyć. Wystarczy porównać stan posiadania niektórych przed i po 1989 roku. I co Polska i Polacy zyskali? WOLNOŚĆ!!!
A ja jako człowiek dociekliwy zapytam od czego?
Niby wyszła z Polski Armia Czerwona ale natychmiast na jej miejsce wpadły armie NATO, a różni politycy sowicie opłacani przez zachód krzyczą, że trzeba, żeby w Polsce było więcej obcych żołnierzy. No jak by w konstytucji RP są na ten temat inne zapisy, a międzynarodowe traktaty też na takie zwiększanie według swoich pomysłów nie pozwalają. Ale skąd takie osobniki jak te udające fachowców od polityki mają się na tym znać. Przecież jeśli ktoś pojechał na wycieczkę do Afganistanu organizowaną zapewne przez Orbis (do końca lat 80 ubiegłego wieku jedno z niewielu biur podróży mających prawo do organizacji wycieczek zagranicznych) i w ramach tej wycieczki w siodle wałęsał się tam po nieużytkach na chabecie z niebezpiecznym przedmiotem wyprodukowanym na licencji radzieckiej w garści to mam wrażenie, że do dnia dzisiejszego musi za tą wycieczkę płacić. Nie koniecznie w pieniądzach. Prędzej w usługach. A czego takie biuro podróży może chcieć? Domyślcie się drodzy czytelnicy analizując różne zjawiska na arenie międzynarodowej, w których Polska ma swój udział. A czy teraz nie ma miejsca druga część wycieczki z tym samym biurem?
Mamy tu czerpiących korzyści w postaci Unii Europejskiej i Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Ambasady USA, która pilnuje żeby ta kasa, którą Departament Stanu i inne instytucje wydały zwróciła się z nawiązką no i oczywiście ambasady Izraela pilnującej interesów narodu wybranego tego, który wyniósł się za morze i tego który tu został i podzielił się na tych, którzy otwarcie przyznają że należą do tego narodu i tych, którzy się podszywają pod rdzennych mieszkańców polskiej ziemi.
Przez ostatnich kilkanaście lat kolonizatorzy spowodowali zaimplantowanie na ziemie polskie sporej ilości imigrantów z różnych stron świata. Ma to rozwiązać kilka problemów w przyszłości.
Jak się zasymilują to rdzenna ludność znów straci trochę poczucia tożsamości i Słowianie się rozmydlą.
Zawsze jak się ktoś zbuntuje to można napuścić miejscowych na przyjezdnych albo przyjezdnych na miejscowych.
Czymś trzeba uzupełnić ubytki spowodowane emigracją bo przecież ktoś musi na ten rząd pracować.
Za kilka lat z nowego pokolenia napływowych zrobi się nową bezpiekę i oni bez zmrużenia oka będą niewygodnym dla władzy miejscowym wyrywać paznokcie. Nie będą przecież z nimi czuli żadnej wspólnoty.
A jak miejscowi poczują że są uciskani przez przyjezdnych do zamiast wziąć się za swoje sprawy polecą w dyrdy do kościółków po litość i wsparcie od „Boga” Założę się, że będzie na to patrzył spokojnie jak na Oświęcim, Katyń, Majdanek, KL Warszawa etc.
Niestety cały czas mamy tych, który są tu od paruset lat. I nie chcą się wynieść. A co wspólnie i w porozumieniu potrafią właśnie pokazują na Ukrainie.
To gdzie ta wolność???
Jeśli się dobrze zastanowić to Polska przez ostatnie ponad 1000 lat nie była tak naprawdę wolna nawet przez parę dni. Pomimo głoszonych wzniosłych haseł.
A to właśnie metropolie doprowadziły do tego, że ich namiestnicy wmawiali tubylcom jaką to wolność odzyskali.
A popatrzmy co mamy. Bieda, bezrobocie, bezdomni, brak opieki medycznej, zniszczony system edukacji rozłożony przemysł i wszelka produkcja społeczeństwo zadłużone po uszy i trzymane za pysk koniecznością spłat, wyzysk i otumanianie, ogromne rzeszy młodych zdolnych ludzi wykształconych za nasze podatki wyjechało i nie wróci.
Młode ładne dziewczyny i zdolni ludzie to też bonus dla kolonizatora. Ostatnio importuje się nawet organy do transplantacji z kolonii.
Budują w Polsce albo firmy zagraniczne albo agendy Watykanu. To co budują „miejscowi” deweloperzy jest na ponad 100% własnością banków bo przecież bank udziela kredytu nie na 100% a każe sobie zwrócić z nawiązką.
Kolonia nie może mieć własnej produkcji, a importować wszystko z metropolii i drogo za to płacić żeby w samej metropolii te same produkty można było sprzedawać taniej.
I tak właśnie wyglądają relacje między kolonią a metropolią. Nieszczęścia chodzą parami a jak niektórzy mawiają stadami i dlatego na Polskę naleciało od razu kilku najeźdźców i wysysają z nas ostatnie soki. Można mieć cichą nadzieję, że się pobiją między sobą i nas zostawią ale to wątpliwe.
Skoro Bóg nam nie chce pomóc załatwmy sprawę sami.
I tak szanowni czytelnicy jak by się to komu nie podobało Polska jest kolonią i to kilku najeźdźców naraz. Może warto sprawę przemyśleć i zacząć pracę u podstaw. Kierowany przez jakiegoś gaulajtera urząd skarbowy wyposażony w odpowiednie instrumenty będzie przeszkadzał jak może żeby w kolonii nic nie produkowano, a Bank „Narodowy” będzie nas niszczył też na zlecenie z zewnątrz sztucznie utrzymując wysoki kurs bezwartościowej złotówki ale spróbujmy.
Jak nie to albo pakujmy walizki i zabierajmy się albo wystąpmy o zgodę na eutanazję.
Pamiętajcie, że w drugim przypadku koloniści sprzedadzą jeszcze wasze organy na części do transplantacji dla bogatych. Miłych i owocnych przemyśleń.