W 1997 roku w moim życiu nastąpiło przełomowe wydarzenie. Zostałem tym, komu powierzono starożytną wiedzę przodków Słowian. Okazało się, ze tradycja, która ma wiele tysięcy lat nigdy nie zaginęła. Przekazywana była przez Rody w formie ustnych podań z ojca na syna i tak przez kilkadziesiąt wieków. Gdy starożytna wiedza została mi przekazana, wiele w powyższej historii stało się jasne i zrozumiałe. Tajemnicza kamienna kula – to źródło siły Przewodnika. Jego wpływy rozchodzą się na cały świat i jest wiele kamiennych kul, rozproszonych na powierzchni planety. Są to swoiste urządzenia, które rozdzielają po całej planecie energię głównej kuli odżywiają życie i są dla wielu ludzi źródłem natchnienia i twórczych poszukiwań. Prawdą jest, że ludzie nawet tego nie podejrzewają.
Kamienne kule są pierwszym ogniwem w łańcuchu zadziwiającej wiedzy o tajemnej i pociągającej sile Przewodnika.
Można o Przewodniku powiedzieć niewiele. Ci, którzy otrzymali inicjacje na różnych poziomach, zwą tą wiedzę pełną mocy.
To oświadczenie autorytetów wśród specjalistów, gdyż pośród tych, co osiągnęli wyższe stopnie Przewodnika kilku posiada stopień Wielkiego Mistrza Reiki – najwyższy tytuł tego systemu.
Jeszcze kilka lat temu na świecie o energii Przewodnika wiedziały jednostki. Teraz nauka ta przeżywa swoją drugą młodość i stopniowo rozpowszechnia się wśród chcących poznać zagadki wielkiej siły tajemniczej strony życia. Liczba wtajemniczonych sukcesywnie rośnie i na dzisiejszy dzień (2005r) w Polsce już kilkadziesiąt osób otrzymało inicjacje na różnych stopniach Przewodnika. Z pomocą mocarnej siły nauczyli się pomagać innym, uzdrawiać dolegliwości, odbudowywać zdrowie.
Historia zagadkowej wiedzy Przewodnika jest dramatyczna. Tajemna wiedza starożytnych, została ogłoszona jako herezja i zabroniona. Z buntownikami dawniej rozprawiano się prosto: tracili ich, bądź pozbawiali języka. Wojownikom ze starym porządkiem udało się wyplenić z pamięci ludzi starożytną wiedzę. Ale, jak wszelka wiedza ezoteryczna, ona również nie zgasła całkowicie, a przekazywanie z pokolenia na pokolenie przetrwało w pierwotnej czystej formie, w oczekiwaniu na taki czas, gdy dojrzeją odpowiednie warunki dla jego szerokiego rozpowszechnienia.
Obecnie można już o nim mówić. Prawo inicjowania na kolejne stopnie wspinania się ku sile, posiada bardzo niewielu. Są to ci, którzy osiągnęli najwyższe tajemnice wiedzy, przeszli przez wszystkie 7 stopni Przewodnika i okrzepli żyjąc z nową wiedzą. Inicjujący może wprowadzić ucznia w strumień energii Przewodnika i stopniowo awansować go ze stopnia na stopień.
Należy zaznaczyć, że przed inicjacją możliwe jest pogorszenie samopoczucia. Wszystko, co nieczyste, a nagromadzone wewnątrz, sprzeciwia się otrzymaniu nowej siły. Przecież, jeśli człowiek posiądzie nowe możliwości samodoskonalenia, osiągania wewnętrznej i zewnętrznej harmonii, szanse mroku, zadomowionego w jego psychice, mocno zmaleją. Dlatego też prowokuje on pogorszenie stanu, aby przy pomocy chorób, niedomagań i nasilenia się dawnych dolegliwości odciągnąć człowieka od otrzymania nowych możliwości, przyjęcia mocy Przewodnika.
Z początku siła Przewodnika wykorzystywana jest do celów praktycznych – leczenia, uzdrawiania, pomocy sobie i bliskim. Ale każdy, kto otrzymał wtajemniczenie i włada energiami różnych stopni Przewodnika robi krok na drodze stworzenia wewnętrznej harmonii, w której rodzi się ukryta wiedza. Wtajemniczony sam z początku nie pojmuje, jaka praca odbywa się wewnątrz. Siła Przewodnika rodzi w głębinach psychiki twórczy ruch i człowiek zaczyna widzieć ukryte procesy, tajemne mechanizmy, które uruchamiają zdarzenia.
Dlatego też można mówić, że Przewodnik – to nie rosyjskie Reiki powołane, by przynosić ulgę innym i pomagać w rozwiązywaniu życiowych problemów. Przewodnik – to zmiana jakości życia, przejście na nowy stopień rozumienia świata, odkrycie głębi istnienia, wykorzystanie wewnętrznych sił i możliwości do tego, żeby przemienić się ze zwykłego człowieka w człowieka pełnego mocy, człowieka kosmicznego!
Źródło tekstu:
Warsztaty kurs Przewodnika 2005
Grzegorz Skura
Tesknota lzy w potok poruszyla….