Początkujący startu nadający pierwszy z ciągu liczb cyklu zradzający.
Powstawanie nowego w nowiu nowym zapoczątkowanego.
Dawne, stare już odeszło ze wspomnieniem prysło, pierzchło.
Rozmyło się w pamięci wodnym wietrze epopei księgi pierwszej.
W minionym tomie spisanym w nadruku istoty, jej boskości cnoty.
Zapis w duszy zostaje, choć po ziemsku, być może w chwili zapomnianym.
Tylko skrawki, migawki pamięci będą z instalacji zwojów twardego dysku zastojów wybierać szlaki wspomnień przecierać.
W rezerwuarze dawnych przygód, tak nie ważnych dla podróży jaźni, w bezkresie czasu, w kosmosach wcieleń i w wyobraźni,
co tworzy i stwarza wszystkością twą świątynię ciała otacza.
Swój świat nadpisuje i słowne zapisy w nim deklamuje.
Wszystkości do celu niby nijakim, te w lewo i z prawa mnożące się szlaki, są prostą w zaistnienia poznawania, w boskości miłości się jej stawania.
Więc gdy cię ktoś pyta o cel i plany twoje rozgrzejesz odpowiedzią swą, wszystkie myślące jego zwoje mózgowe zastoje.
Planowania kimś się stawania, gdy już jesteś po urodzeniu skompletowany. dopadną cię ludzkie pytania, o kimś w tym świecie się do stwarzania. Kiedy zrodziłeś się, by poznawać swoje światło, swój cień i wszystkości nowych emocji zawiłości dren.
Masz za młodu określić swą drogę, swój cel i to od razu, bez specjalnego drogowskazu.
Z wielością bzdur w tym świecie jest ich tak dużo, bez pardonu, dla twego wyboru.
A ty określ w swym startu niepamięci deficycie, czym ma zachwycać cię twoje, tutaj, w teraz życie…
grzegoSłav©