Czy jestem niewidoczny dla reszty ludzi? Czy wzbudzam ich obawę lub strach, gdy spojrzę któremuś człowiekowi głęboko w oczy?
Wychodzi na to, że obawiają się mojego przyglądania i traktują to jako zawłaszczenie cząstki ich strachliwej duszy. Pierwszy wniosek z obserwacji…
Czego się boja? Czy tego, że ktoś zabierze im coś co jest nimi? Wzrokiem? Zabrać?
Przecież to tylko patrzenie? Czysta obserwacja, przyglądanie się. Prędzej można coś podarować drugiemu patrząc na niego np. ciepło.
Tego się boja? Podarunku niechcianego?
Obserwacja …
Człowiek przecież lubi oglądać, patrzeć. Zwiedza i poznaje świat w ten sposób.
To czemu zazwyczaj nikt nie wytrzymuje zbyt długich spojrzeń głęboko w oczy? Czy tak mogą tylko zakochani?
A ci co nie potrafią kochać uciekają spojrzeniem w ziemię lub w dal, aby nie widzieć ich strachu w oczach. Czemu to takie ważne, by nie patrzeć na siebie zbyt długo?
Można przyglądać się komuś dłużej np. jak jest ładnie, brzydko ubrany, lub jak się zachowuje, ale gdy tylko spojrzysz za głęboko w jego ocean wzroku to prawie każdy ucieknie oczami, demonstrując w ten sposób brak dostępu do swojej duszy.
Niejeden przystroi twarz groźnym wyrazem zabójcy, by schować swoją bojaźń przed niechcianym podarunkiem…
Ciało można oglądać jest widoczne. Zdobione, pomalowane, wyćwiczone, rzeźbione, opalane, upiększane, ubierane, myte i zadbane. Lub nie…
Zachowanie duszy w ciele też ma swoją oglądalność. Czasem trudniej to zauważyć.
Większość osób nie pozwala na oglądanie swego wnętrza poprzez oczy, ponieważ tam widać tylko prawdę, widoczną natychmiast biegłemu w obserwacji.
Ciało przebrane w wiele dodatków można oglądać. Tez niezadługo, lecz dłużej niż dusze poprzez kosmos spojrzenia.
Oczy, nazwali zwierciadłem duszy, czyli odbiciem tego jacy naprawdę są ludzie.
W tej chwili, gdy widzisz ich oczy i nie znasz ich przeżyć teraźniejszych, ale masz już wykładnik jego spojrzenia i możesz się w ten sposób usprawiedliwić przykładową oceną.
Ten jest Zły. W jego zwierciadle widziałem złość, więc jest zły.
I już go oceniając wstawiłeś w ramy, a gościu szedł zwolniony z pracy właśnie i to nie ze swojej winy mając złość na sytuację napotkaną w swoim życiu i został jeszcze wstawiony w ramy złych ludzi.
Jego zwierciadło duszy pokazywało w tej jednej chwili złość przykładową, ulotną.
Dusza za lustrem pozostała czysta i niewzruszona. Znająca przeszłość i przyszłość spokojna w czasie tu i teraz.
Właściciela spojrzenia opanowała złość na niemoc w zaistniałej sytuacji.
Zwierciadło duszy w oczach, wyświetliło.
Zwierciadło chwili, miernik emocji, czujnik myśli, barometr wrażeń.
Czym tak naprawdę są szkła kontaktowe? I co to za nazwa?
jeden wymyślił, drugi stworzył, trzeci nazwał, czwarty wrzucił w eter i nazwa przyjęta.
Co oznacza dokładnie, nikt się nie zastanawia, gdy tłum już to nazywa.
Szkła kontaktowe, szkła pierwszego kontaktu.
Spojrzawszy komuś prosto w oczy, lecz tam pierwsze było „Szkło kontaktowe” dopiero za jego niewidoczną granicą, drugie stało „Zwierciadło duszy, Oko Wszechświata”.
Wraz z właścicielem oka, sterownikiem ogniskowej spojrzenia, poznałeś jego dusze, w ułamku sekundy. Poznałeś jego dusze swoją duszą, ale nie jego charakter, pamiętaj…
Uciekł/a zaraz w bok wzrokiem i nie dał/a siebie zwiedzić dokładniej. To nie jest miłość od pierwszego wejrzenia.
Pozostały westchnienia tęsknoty za ciepłem wzroku, trzeba wracać do rodziny, jeśli takowa czeka na ciebie.
Tam ciepło panuje w spojrzeniach, bo jeśli nie to idę to zobaczyć.
Ja Obserwator. Wiedzący…