Kreole i mugole na świecie zaistniały …
Kreole, swe piękne dusze z przyrodą bratały.
Sercem myśląc kierowały, odczuciem własnym wraz z połączeniem Stwórcy.
Bez instrukcji obsługi ich łącza stałe,
tam nie da rady oszustwa wprowadzać okruchy,
Nikt tak jak oni odczuwa prawdę, nie zawieruchy.
Mugole świat materii i obfitości fizycznej uwielbiały…
Gdy walić się zaczął mugoli świat cały…to wzięły i się pozasłaniały, strach w sobie instalowały z wielkimi oczami popierdalały…
Niewolnicze kagańce w życiu ich widnieją, a oni
bez wiedzy podstaw sztywnej nauki, bez tlenu w mózgach sztywnieją.
Bezmyślnym strachem owiani, sterowani…zatruci własnym wydechem, z zatraconym uśmiechem…
Ich wiara w wiry i bakterie sięga fantastyki granic bezwiednie. Hipnoza światowa działa na tłumy, będą oddawać wkrótce swe fortuny…
Za coś co mija szybciej niż katar, świat się obsuwa na wzór wariata…
Grzegorz Skura