Między oddechem, a konturem skóry ma miejsce i mieści się krajobraz jak mało który.
Jedynie i we wszystkim, żyje w granicach pola widzenia, a także w odczuciu uczuć zassanych z przestrzeni, co w słońcu blaskiem się mieni.
To co do nas dochodzi do powiek przyciągane. Podobno od nas pochodzi, lecz w konturze krajobrazu mieści się tego bez liku i naraz od razu.
Więc selekcji doznaje i powstaje w nas wszystko co się w głowach nie mieści.
Odczucie pozostaje odczuciem i jest prawdziwe z nas, świadomego, człowieka żywego. Nawet w bajek snuciu i fantastycznym podleganiu myśli, by je w słowa trochę bardziej uściślić.
Odczuwanie zawiewa na równi z egzystowaniem, płynie falami.
Jesteśmy filtrem informacji boskiej, po człowieczemu układamy do tego zgłoski, by je wysławiać radośnie
Łącząc piękne chwile i troski wyciągamy umysłowo wnioski.
Analizowanie już nie ma nic wspólnego z tym odgórnym co człek dostaje i produkuje w nim się uczucie i zaczyna w nim snucie myśli bezdźwięcznie. Niektórzy tak głoszą przepowiednie.
To tak o tym w skrócie jak działa machina, co czasem gotuje głowę i ciężarem myśli nagina.
Ważne, by słyszeć pierwsze zejście myśli z przestrzeni, za nim jegomość analizą lewej półkuli cokolwiek zmieni.
Ja czasem różne myśli odczuwałem i być może źle je interpretowałem, bo zbytnio się starałem, nie wchodząc w poziom zero, to stawało się moją manierą. Jednakże z tego poziomu zawsze jesteś w domu. Lecz idą z nim interpretacje w parze, gdy każdą myśl precyzyjnie rozważysz, a to już jest z umysłu analitycznego. Tam zaczyna wklejać się również i ego.
Więc opieraj informacje na pierwszej cichej myśli i uczuciu z nim związanym za nim zakłócisz to wszystko kolego, bo to już półprawdy i mało prawdy do tego.
Podpowiedzi umysłu gawiedzi, są iluzją przeżyć minionych i tylko czekają, by znowu w tobie ożyć. Śpiące na łące myśli, jakby zmrożone, czekają na swą chwilę, całe szalone i kotłują zalążek zejścia z boskości czyli z tzw. nadświadomości.
Dlatego pisząc swój tekst najlepiej nie nadążać i w myślach precyzji się nie pogrążać. Niech schodzi z nas do podświadomości i zbiera wszystkie jak w tym słowie ości, które wbijają się do twego jestestwa, lecz pamiętaj, że istota świadoma tylko tego czynu dokona. Reszta ludzkości może być bardziej szalona, bo mózgownica oszołomiona, świadoma pracuje, ona ma łączność z prędkości szybkością, nadświadomością, gdzie większa część życia się w niej kumuluje i zapisuje wspomnień przeżycia, dopisując wciąż do wzniosłych zejść myśli czystych do użycia.
Nadpisywanie zostaw i zrozum, że to jest umysłu twego udzielanie. Który nie lubi być w następnej kolejności, chce na początku we wszystkim gościć i sobie prawo do słowa mości. Jakby z zazdrości, że są inne umiejętności.Tak bardzo czyste i tak oczywiste. Nie dajcie się wciągnąć w otchłani mentale, przed nami wszystkimi, to ludzkości zadanie.
W tym wszystkim co myślisz jest pewien start życia kiści i aktywacja w polu morficznym. Które jest jak forma, bez formy do formowania. Bez opakowania ciała fizycznego jest to natychmiast w dziele twojego.
Powstaje wszystko w nanosekundzie i jest wokół ciebie za nim stąd pójdziesz. Lecz na planie fizyczności ma wolniejsze obroty dla całej społeczności i raczej to powstrzymanie myśli z umysłu jest dobrze dobrane.
Ponieważ większości ludzkości spalała, by na starcie swój własny obraz rzeczywistości. Tutaj zwolnione są te procesy, by dokładać myśli z uczuciem i odsyłać w przestrzeni bezkresy.
Dopiero gdy nazbiera się ich jakaś miara, zaczyna przesiąkać trzymającą je rama i gdy dokładasz do swojego spełnienia sedna, wciąż to samo z marzeń i pragnień, wtedy się z tym pojednasz i będzie tym samym na każdym poziomie w pod i świadomym życiowym tonie.
grzegoSłav©