Jak ciężko trzeba było pracować nad społeczeństwem aby wmówić obywatelom tyle piramidalnych bzdur?
W końcu każdy zainteresowany może sobie coś przeczytać i czegoś się dowiedzieć z niezależnych źródeł. I co?
Rządzący w Polsce dziwią się, że na portalach internetowych pojawiają się wpisy świadczące o postrzeganiu rzeczywistości przez obywateli taką jaka ona jest, a nie taką jak oni i kontrolowane przez nich media usiłują nam przedstawić.
Znowu krasnoludki, rosyjscy hakerzy, komuchy, Marsjanie? Jak by nie było jakieś „one” No jak to? Tyle informacji w prasie, radiu i telewizji. Tyle wypowiedzi nieomylnych i jedynie słusznych i co?
Okazuje się, że świadomość zwykłego obywatela okazała się odporna. A może stopień absurdu tego co się wmawiało przekroczył próg tolerancji przeciętnego Polaka.
W ciągu kilkudziesięciu lat z tych, którzy na Polskę napadli, zniszczyli kraj i okradli ludzi, budowali obozy koncentracyjne w Oświęcimiu, Majdanku, Warszawie, mordowali na potęgę zrobiono godnych zaufania sojuszników. A nie była to pierwsza ich agresja na Polskę. Były najazdy z zachodu, rozbiory pruski i austriacki, I Wojna Światowa Powstania Śląskie.
Idee rozbioru Polski rzuconą przez Francuzów podchwycił Fryderyk Wielki. To Prusy, a nie Rosja były inicjatorem zawłaszczenia ziem polskich. No chyba, ze stała za tym inna siła.
Żydzi do rozbiorów mieli zamkniętą drogę do Rosji. Kiedy Rosja wchłonęła wschodnie tereny Polski wchłonęła z nimi osiedlonych tam Żydów.
W Warszawie do dzisiaj co parędziesiąt metrów można spotkać pomnik upamiętniający od kilku do kilkudziesięciu Polaków zamordowanych w czasie okupacji właśnie przez tych obecnych sojuszników.
Z kolei z tych, którzy nas wyzwolili, pomogli w odbudowie i poniekąd reprezentowali interesy Polaków na konferencji w Poczdamie po II Wojnie Światowej zrobiono wroga.
Milczy się dlaczego Polska posiadająca po dwóch stronach ogromną armie nie została wpuszczona na salę obrad, a Francja i owszem. I to pomimo rządu Vichy.
A poległo obywateli Związku Radzieckiego przy wyzwalaniu ziem polskich około 600 tysięcy.
Nie przyszli na pomoc powstaniu co się odmienia przez wszystkie przypadki.
Ale każdy kto ma pojęcie o wojsku i taktyce gęsiej skórki dostanie kiedy zobaczy prawy brzeg Wisły w Warszawie, z którego miał wyjść ewentualny atak niosący pomoc walczącym i lewy, który trzeba by zdobywać.
Gdyby ktokolwiek przyszedł do mnie z takim pomysłem to bardzo prędko opuścił by pomieszczenie i słusznie mógł by się uważać za znieważonego. Nie tylko słownie.
Nie chcę być niczyim adwokatem ale w końcu Stalin po tym jak Anders wyprowadził I Armie ze Związku Radzieckiego wyraził zgodę na organizowanie Dywizji Kościuszkowskiej.
Wyposażył, wyszkolił to wojsko i dał co miał. A Armii Czerwonej wcale się w tamtym okresie nie przelewało.
Proponuję aby ci, którzy dali się zmanipulować perspektywą pomocy ze strony państw zachodnich zapoznali się ze skutkami pomocy udzielonej Polsce w 1939 roku na podstawie stosownych porozumień z Wielką Brytanią i Francją.
Był oczywiście 17 września i Katyń. Jestem gotów z każdym na ten temat dyskutować.
Dla zafascynowanych pomocą udzieloną naszemu ruchowi oporu przez zachód mam sugestię.
Zaopatrzcie się w silne szkło powiększające i niezły katalog broni palnej z okresu II WŚ (najlepiej Janes’a) i obejrzyjcie opublikowane zdjęcia oddziałów partyzanckich działających w czasie II WŚ. Taka była moda, że każdy pozujący do zdjęcia demonstrował posiadaną broń.
I zobaczcie co to było. Ile było broni produkcji polskiej sprzed wojny, ile zrzutów brytyjskich czy amerykańskich, ile zdobytej czy kupionej broni niemieckiej i ile radzieckiej. To pokazuje skalę realnej pomocy. Do broni niezbędna jest amunicja i części zamienne. To są dokumenty i fakty.
Jak ktoś ma nadzieję że historia się nie powtórzy to ja mu życzę wszystkiego co najlepsze i podziwiam jego naiwność.
Dlaczego rządzący w Polsce usiłują wmówić obywatelom polskim, że spadkobiercy Bandery czy wykonawców Rzezi Wołyńskiej są teraz dobrzy. Obściskują się z nimi i udzielają pomocy???
A co będzie jutro? Gdzie mamy jakiekolwiek gwarancje? Czy chodzi wyłącznie o zrobienie na złość Rosji??? Przecież to ewidentna krótkowzroczność i wręcz głupota.
Pojawia się kilka pytań:
– za czyje pieniądze zrobiono ludziom to pranie mózgów bo nie za darmo i ktoś oczekuje zwrotu poniesionych kosztów i to z nawiązką?
– jaki jest cel takiego działania ?
– jak to możliwe, że ten plan się powiódł ?
Sklepy monopolowe na każdym rogu czynne okrągłą dobę bez wątpienia są częścią wyjaśnienia…
Szanowni czytelnicy jak mawiał wcześniej wspomniany Józef Stalin w części zresztą Polak syn z nieprawego łoża niejakiego Przewalskiego, a nie szewca Dżugaszwilego jak to głosi oficjalna historia: „fakty rzecz uparta” Zapoznajcie się z faktami i sami je interpretujcie.