Zapal knot wyobraźni Wejdź spowolna do swej jaźni Codzienności kaźnie odstaw, same sobie je pozostaw. Nie podlewaj swą uwagą, zostaw prawdę nagą, taką jaką ona jest. Ty obserwuj jak dziś jest, masz swój rejestr… Oglądaj ten teatrzyk jak się patrzy… Boty uśpione niczym nie zadziwione, w ekrany martwe wpatrzone. Emocji obrazy ślą gdzieś do bazy,…
Kategoria: Rymowane Podszepty Prozy Poetyckiej eR Pe Pe Pe
…moje teksty o tym co widzę, czuję i wiem…
spisane jako
eR Pe Pe Pe
Rymowane Podszepty Prozy Poetyckiej
Przedstawiam wszystkim mój:
…tomik poezji odlecianej…
Grzegorz Skura

Zamarzam
Zamarzam w spokojności…Po woli. Choć serce się broni, już dawno bez zbroi. Wciąż drze się i kroi, rozrywa, rozpęka, wciąż wraca udręka. Oszraniam się wnet, temperaturą spadania ciepła dawania. Ochłodzenie zapowiadam czystej naiwności w radości szczęśliwości. Która czasem spływa na serca kamienie, topiąc zmarźnienie. Otwartość i bycie, w świadomym zachwycie, bramy swe zamykają. Wszystko…

Sztuczne poraje
Atak kontrujący na farmazonów pnączy rosnące w prawdy czwartą część się wplatające. W gówno wielkie wzrastające Wylogowany z planszy na niej nie walczysz. Wybierasz spontan spokojności w oceanie wszystkości. W jednoczesnej nicości. Kto to skuma prędko, turla się luźno i giętko, bez ciśnień, bez pogoni za szelestem, z szerokim gestem i wpływami, pracując, czyli bawiąc…

Cacanki
Tyle pięknych słów i chwil w czułości. Tyleż samo chwil w słowach miłości. W zażyłości dotykach bliskości. Tyle marzeń i planów. Zamierzeń w realizacji spostrzeżeń. Okazji, co zdarzają non stop w wyobraźni się zradzając, tej czystej jakże oczywistej… Tyleż snutych waśni w przeplocie odkryć sytuacji. Piękny taki czas, mocno wrysowany pręgierzami w skórę, razem ze…

Niczym iluzja struchlała
Struchlała niczym iluzja taka nijaka, mocna i gorąca, intensywnie kojąca, serce wciąż poruszająca, zażegająca, obiecująca, wyszukująca bez końca. W wieczności pośpieszności. Ukryta dla wszelkich gości. Z daleka od ludzkich zasobów i możliwości. Taka wzniesiona, doskonała, nieskalana i w jednym ze światów nie okazywana. Wręcz ukrywana. W konspiracji od początku wakacji. Wielkie uniesienie w skrytości losów…

Mam Cię w głowie
Mam Cię w głowie I nikt mi nic nie powie. Bo mam cię w głowie. Nie podpowie, bo w odnowie, mam cię w głowie. I w całości i w radości. Co dzień rano i wieczorem w głowie mam cię, całe dnie, bo Cię bardzo jakoś chce. Ciebie całą po troszeczku. Powolutku, spokojniutko. Kroczkiem małym, ciebie…

Rondo Zobaczenia
Kręcimy się w około, dzień dobry, do widzenia w codzienności ronda zobaczenia. Jak auta wjeżdżając i opuszczając bezkolizyjne skrzyżowania losu. Zjeżdżamy z życia nieustannego, obiegu indywidualnego, czy zbiorowego. Połączeni dojeżdżamy z kierunków wybranych, by w pewnym kręgu spotkać się i zrobić wspólnych kółek kilka, wspaniałych. Niezapomnianych. Niektóre istoty z piskiem, w pośpiechu, zataczają kręgi…

Nazewnictwo Nazewnicwa
Dziatwa fikcja prohibicja. Pierwsza linia skurzawy, druga nitka oktawy, piękna nić, różnych żyć. Swych wymiarów i rozmiarów. Wywarów i przywar, tak to często w życiu bywa. Raz ubywa, raz przybywa, czasem bywa, proza krzywa, raz i prosta jest radosna. Ślubów rozstań i zapoznań, swe reakcje do rozwiązań. Odpuszczenie jest najwyższą formą kreacji? Najlepiej w konfrontacji….
W spojrzeniach tłumu
Jak koń płosząc muchę, trzęsąc odcinkiem swego pięknego ciała, drga. Tak i moja świetlista powłoka reaguje od ocen w spojrzeniach tłumu. Czasem wyłowię patrząc znienacka wprost oczu, które zbiegną natychmiast w skos, ku ziemi, przesiąknięte spojrzeniem po dno potylicy. Ich szablony bezgraniczne zasilane nimi i im podobnymi próbują przeniknąć mą odmienność, inność. Inność wg ich…

Radość
Gdzie jest radość, gdzie podziała się z mego istnienia ? Może ukryta w smutku mych oczu karmi się blaskiem życia krzycząc, dobrze mi tu! Zostawcie mnie w spokoju! Nie okazuje światu „spowrotem” na tacy lśniących oczu w błękicie zawartym z uśmiechem twarzy zmieszana. Wstydzi się czy jak ? Pytam pośrednio przez umysł i wsłuchuję…

Radość Poszukiwana
Poszukiwana radość. Oczekiwana radość. Ona wyjawi się w czystości ciała, pokaże co otacza cię wokół. Poznasz siebie. Ujawni Matkę szelestem liści na wietrze błogim, co przez lico pięknie muśnie skórę jak anioł niewidoczny. Objawi słońca blaskiem na wodzie migając, falami wiatru smagnie lica. Zaboli światłem poranka zimowego w oczy kłując. Oparzy piaskiem plaży w przezimowaną…

Stan Ostrego Zawieszenia
Odcięty od życia, bez ostrzeżenia. Urwany film, mgliste zapomnienia, ciężkie przypomnienia, bez czasowego odniesienia. Przez wiele lat żyjąc, nic się nie zmienia. To tylko punkt widzenia, bez nastawienia. Czekając na spostrzeżenia… Niczego nie zmieniam i nie zamieniam. W międzyprzestrzeniach podróżuje odwiecznie, choć tam niebezpiecznie. Podążam, nadążam w swym stałym tempie, niezmiennie. Uogólniam trasy przebieg, jedna…

Jedno życie
Chciałbym kiedyś jedno życie. Wiedzieć, że mam jedno życie. Żyć w zaszczycie na szczycie w zachwycie. Tak przez jedno życie. W jednym życiu wiedzieć tylko, o tym jednym życiu. Chciałbym. I nie wiedzieć nic o życiach równoczesnych, żyjąc w świecie ówczesnym. W dobru doczesnym. GrzegoSłav©

Żyje
Żyje z tygodnia na tydzień Czasem w gonitwie myśli, natłoku zadań, by coś uściślić. Prędkości zobowiązań, uczuciami własnych doznań myśli, by swój świat uściślić. Prowadzę wojnę już tylko z Kapslokiem, podążając luźnym krokiem, rok za rokiem. Żyjąc wolno na wybiegu, czasem przyspieszam na trzecim biegu… Bywam zawieszony w próżni, wtedy tydzień od innego się różni….

Rozgość się
Wejdź w mą przestrzeń. Zaproszonaś. Teraz. Spragniony istot podobnie czujących, wiedzących, ślę zaproszenie. Ty wejdź i nic nie mów, tylko patrz swym kosmosem. Pięknie przyglądając. Oceniaj jak najbardziej, rozróżniaj, wiedz, diagnozuj. Chcesz to tylko czuj i współodczuwaj. Nie nazywaj nienazwanego. Wystarczy oglądać wszechświat w spojrzeniu, w zapatrzeniu cudnym. Ludzki kosmos wzroku, spojrzenia cudem jest. Twój…

Dwa żywioły
Jestem Wodą, a Ty Wiatrem. Na każdy lekki powiew reaguje falą. Na każdy zryw większego wiatru, ja żywioł wody przyspieszam wartko, z siłą porywów wiatru. Płynę po ziemi, wewnątrz każdej przestrzeni. Docieram do każdej istoty żywej, wszędzie gdzie woda jest właściwie. Na każdym kontynencie i każdej planecie, jestem wszędzie, w lodzie, w powietrzu i w…

Rzeźnicki Stuk
Chrzęst kości o pień bez nóg stojacy na klepisku Topór jak wojenny, rżnie kości w ich martwym pisku. Kolejka padlinożerców stoi, nie słysząc dźwięków, a martwe ciała zwierząt leżą, już bez lęku. Stoją ludziki w oczekiwaniu na mięsna strawę. Kolejka osób niekojarzących, że można jeść i palić trawę. Zamiast obżerać się martwymi ciałami, popijając…

Możesz
Możesz Możesz być tam gdzie jesteś. Możesz pójść tam gdzie zechcesz, zostać, lub iść tam prędzej, by ruszyć skamieniałe serce. Możesz mieć też ostry wzrok, jak długociągnący się rok, co wspominać go nigdy nie zechcesz i każdej myśli łzawej pozwolisz wietrzeć. Lub mając wzrok rozwiany, bądź sfokusowany, tak dla odmiany, dostrzegać w innych jątrzące się…

Okno Przyrodniej Mocy
To okno jest składową Przyrodniej Mocy, zasilaniem życia w życiu. Okno to, jest jak aplikacja wyciszająca, napełniająca, kojąca. To okno, jak Matka jest źródłem zasilającym, życie dającym, wciąż rosnącym i kwitnącym. Ukorzenione, zasobami ziemskimi wzmocnione, grzybnią komunikacyjną połączone. Cała ziemia w jednym miejscu, bo gdy patrzysz na żywo wprost na nie, Ziemia ofiarowuje wtedy zasilanie….

Pijany weganin
Pijany weganin Głodny, nienażarty… w zdrowej kuchni, zdrowe żarty… Czy na żarty? Proszony na wege ruszt, w zdrowym żarciu życia kunszt. Podają pieczone warzywa, każdy drobny składnik ktoś z jedzących przeżywa. Inni zaczynają padlinę obsmażać… Trucizna w każdym kęsie znajduje się w mięsie. Emocje śmierci zainstalowane w czasie gdy zwierzę zabijane. Roślina rwana, ścinana. Przez…

Pustka nieistnienia
Zamykam się w swej pustce nieistnienia. Otwarty na muzykę wiatru dyrygującego. W mym własnym wyciszeniu, słuchając wieści przyrodnich co w dźwiękach utkane niosą ukojenie dla ucha i ducha. Przy ulubionej pozycji języka przylepionego do podniebienia jak do nieboskłonu, zastygam. Chwila poranka, moment zatrzymanych myśli pośród ćwiergolenia pierzastych. Śpiące miasto z ludzkimi skłonnościami…nie wyrywa kreacji własnej….